IN VERY COLD BLOOD – Rozdział 8: Zaatakowana

 

Zaatakowana. Jeśli on będzie mówił na nią Granger, ona będzie mówiła na niego Malfoy. Koniec tematu.

 

Nadszedł już drugi tydzień października. Rutyna ludzi była przyziemna, powtarzalna i nudna. Od czasu do czasu Hermiona i Draco musieli patrolować korytarze po nastaniu ciszy nocnej, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku.

IN VERY COLD BLOOD – Rozdział 7: Zaopiekowana

 

Zaopiekowana. Ale jakim słowem nazywa się osobę, która traci brata lub siostrę?

 

Retrospekcja, dwa lata temu.

Rozejrzała się, przyciskając ręce do piersi. Było jej zimno. Znajdowali się na polu, tuż za podwórkiem mugolskiego domu, którego nie znała – widocznie nie wszystkie mugolskie domy w okolicy były chronione systemami czujników ruchu. Wysoka trawa kłuła ją w nogi, a nocne niebo mierzwiło jej włosy chłodnym wiatrem.

IN VERY COLD BLOOD – Rozdział 6: Ukojona

 

Ukojona. Żałoba to sucz.

 

Ginny nie mogła w to uwierzyć.

Jak Hermiona, jej najlepsza przyjaciółka, mogła w ogóle pomyśleć o zeskoczeniu z sowiarni?

IN VERY COLD BLOOD – Rozdział 5: Zdemaskowana

 

Zdemaskowana. Krew, jeśli już z niej coś robisz, to kolor a nie status.

 

Hermiona na chwiejnych nogach odwróciła się twarzą do dwóch Ślizgonów. Nadal kręciło się jej w głowie. Nie, nie, nie... To się nie może dziać! Obaj zobaczyli co się stało! Mój cholerny tchórzowski impuls!

– A teraz, Granger... – wysyczał Blaise wściekle – ...powiesz mi, co robiłaś na tym oknie.